2017-03-07

Skala wzrostów na rynkach finansowych w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ma prawo zdumiewać, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie nastroje jakie panowały na rynkach na początku zeszłego roku. Korekta na rynkach akcji, która wydaje się zasłużona i która mogłaby dolać świeżego paliwa do kontynuacji hossy, nie nadchodzi. Po nieco spokojniejszym styczniu, w lutym ponownie powróciliśmy do solidnych wzrostów na rynkach akcji. Główne powody takiego zachowania to dyskontowanie poprawiającego się scenariusza ożywienia gospodarczego, wynikającego z lepszych wskaźników wyprzedzających, wejście gospodarek w inflacyjną fazę ożywienia, nadal sprzyjająca polityka głównych banków centralnych oraz dobre wyniki spółek za ostatni kwartał. Do tego dochodzą oczekiwania na zwiększone wydatki fiskalne ze strony rządów.

Trend wzrostowy na niemal wszystkich rynkach akcji

W lutym zyskiwały zarówno rynki rozwinięte (MSCI World +2,8%) jak również rynki wschodzące (MSCI Emerging Markets +3,1%). Liderem wzrostów okazał się jednak nasz krajowy rynek akcji. Indeks WIG20 zyskał +6,5% i osiągnął poziom najwyższy od lipca 2015 roku, natomiast indeks WIG zyskał +5,6% i jest na poziomach najwyższych od listopada 2009r!. Tak dobre wyniki w ostatnich miesiącach oznaczają, że inwestorzy, którzy zainwestowali w polskie spółki na początku tego roku mogą cieszyć się dziś ponad +12% zyskami, a ci którzy zainwestowali w nie 12 miesięty temu mieli szansę na zysk w wysokości +27%.

Pierwsze miejsce na parkietach rynków rozwiniętych nadal należy do akcji amerykańskich. Indeks 500 największych spółek (S&P500) zyskał w lutym +3,7%, zwiększając zyski od początku roku do +5,6%. Ostatni miesiąc to jednak nie tylko miesiąc historycznie wysokich poziomów na indeksie spółek o dużej kapitalizacji, ale również na indeksach spółek o małej kapitalizacji (Russell2000), spółek przemysłowych (Dow Jones Industrial Average) czy technologicznych (Nasdaq). Inwestorom na europejskich parkietach, również nie brakowało powodów do zadowolenia. Indeks Stoxx Europe 600 był tylko nieco słabszy od swoich konkurentów zza oceanu i zyskał +2,8%. Pozwoliło to wymazać lekko ujemny wynik ze stycznia, zwiększając stopę zwrotu od początku roku do +2,4%. Aby pokonać swoje szczyty, Index Stoxx Europe 600 musiałby wzrosnąć jeszcze ok. +10%. Akcje japońskie pozostają najsłabszą inwestycją na rynkach rozwiniętych od początku roku (+0,5% w lutym, +0,1% za dwa miesiące roku), ale jeśli spojrzymy na skalę wzrostów za ostatnie 12 miesięcy (+20%) jak i 3 lata (+36%) to znajdujemy uzasadnienie dla posiadania tej klasy aktywów w portfelu.

Wzrosty cen obligacji

Dla polskich obligacji skarbowych, luty okazał się miesiącem testowania nowych szczytów rentowności (ok. 3,90% dla 10-latek). Ostatecznie jednak miesiąc zakończył się poniżej poziomów rentowności z końca stycznia. Z ciekawszych wydarzeń na rynku pierwotnym można wspomnieć lutową emisję 30-letnich polskich obligacji skarbowych – pierwszą od 10 lat, która została uplasowana z rentownością 4,25%.

Obligacje na rynkach bazowych w lutym powróciły do spadku rentowności (wzrostu cen obligacji). Rentowności 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych zeszły poniżej poziomu 2,40%, natomiast 10-letnich obligacji Niemiec w okolice 0,20%. Powodów takiego zachowania można dopatrywać się w przekonaniu inwestorów o niewielkiej szansie podwyżek stóp procentowych przez Fed w marcu (przez większą część miesiąca prawdopodobieństwo marcowej podwyżki utrzymywało się poniżej 40%), jak również w zwiększeniu ryzyk politycznych wynikających z nadchodzących wyborów w Holandii, Francji oraz ponownych dyskusji nt. greckiego zadłużenia.

Flauta na rynkach surowcowych

Luty był relatywnie spokojnym miesiącem na rynku surowców. Szeroki indeks CRB zakończył miesiąc na zero. Ceny ropy kontynuowały poruszanie się w lutym w trendzie bocznym i nie wykluczone, że w takim trendzie pozostaną przez dalszą część roku. Złoto zyskiwało kolejny miesiąc z rzędu (+3,1%), ale niestety spółki wydobywające surowiec traciły (-4,0%).