2014-07-16

Początek lipca przyniósł lekko podwyższoną zmienność na większości klas aktywów w porównaniu do drugiej połowy czerwca. Bardzo dobry odczyt z amerykańskiego rynku pracy oraz neutralny ton Mario Draghiego na konferencji prasowej Europejskiego Banku Centralnego wyznaczyły punkt zwrotny nie tylko na amerykańskich i europejskich indeksach akcyjnych. 

AKCJE

3 lipca został wyznaczony historyczny szczyt indeksu S&P500. Po wysokim odczycie zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym na poziomie 288 tys. wobec oczekiwań 215 tys. inwestorzy - zapominając o bardzo silnej negatywnej rewizji amerykańskiego PKB za pierwszy kwartał - uwierzyli w postępujące ożywienie w Stanach Zjednoczonych i na fali popytu na ryzyko pozwolili głównemu indeksowi akcyjnemu na osiągnięcie poziomu 1985 pkt. Odczyt z amerykańskiego rynku pracy pokrył się z konferencją prasową ECB, po której europejskie indeksy akcyjne także zanotowały maksima tego miesiąca. W obliczu braku kolejnych pozytywnych informacji globalne indeksy akcyjne weszły w korektę spadkową. Tym razem oczy inwestorów zwrócone były na europejskie banki, głównie na problemy portugalskiego Espirito Santo. Główne europejskie indeksy akcyjne skorygowały się od 3,5% do ponad 7%. Początek globalnej fali awersji do ryzyka powstrzymał rozpędzone indeksy akcyjne gospodarek wschodzących. Warto w tym momencie zwrócić uwagę na 5-procentowy spadek indyjskiego Sensex, który był liderem wzrostów wśród emerging markets w tym roku.

OBLIGACJE

Szczyt indeksów akcyjnych był jednocześnie lokalnym dołkiem na bazowych indeksach obligacyjnych. Rentowności amerykańskich papierów skarbowych spadały około 15 punktów. W tym samym czasie rentowności niemieckich 10-latek spadły ponad 10 punktów przy prawie niezmienionych poziomach na początku krzywej. Przy umacniających się obligacjach krajów rozwiniętych rynek dłużny krajów peryferyjnych strefy euro zanotował lekką korektę spadkową. Przypomnijmy, że obligacje krajów peryferyjnych znajdowały się w silnym trendzie wzrostowym od połowy 2012 roku. Tylko tegoroczne wzrosty cen przełożyły się na spadek rentowności obligacji hiszpańskich z 2,8 na 1,2 w pierwszej połowie czerwca. Obecnie trwa realizacja zysków na tych rynkach. Początek lipca przyniósł dalsze lekkie wzrosty na polskim rynku dłużnym. Inwestorzy obawiają się odczytów deflacyjnych w drugiej połowie tego roku.

SUROWCE

Index CRB - będący wypadkową cen wszystkich głównych surowców światowych – skorygował się w pierwszej połowie lipca o ponad 2%. Główną przyczyną spadków była słabość surowców rolnych takich jak soja, pszenica i kukurydza. Po publikacji raportu  z amerykańskiego Departamentu Rolnictwa  o wyższych od oczekiwań zbiorach, ww. płody rolne zanotowały spadki od 7% do 10%. Podobny wynik odnotował gaz naturalny. Przed większą redukcją w pierwszych dwóch tygodniach lipca indeks CRB uchroniły lekko zwyżkujące ceny metali szlachetnych oraz przemysłowych.