Grudniowe posiedzenie amerykańskiego banku Rezerwy Federalnej nie przyniosło inwestorom większych zaskoczeń, co było widoczne w stabilnej reakcji rynku w pierwszych godzinach po opublikowaniu danych. Fed zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi i wpisując się w obecny stan rynkowy zdecydował się na pierwszą od czerwca 2006 roku podwyżkę stóp procentowych o 25punktów bazowych. Podwyżka ta była jednogłośnie przyjęta przez wszystkich członków Fed, a język jaki towarzyszył komunikatowi był raczej gołębi. Polityka monetarna Rezerwy Federalnej nadal pozostaje akomodacyjna i uzależniona od napływających danych makroekonomicznych. Amerykański bank centralny uważa, że poprawa na rynku pracy jest znacząca i powinna spowodować wzrost inflacji w średnim terminie do celu 2%. Mając na uwadze prognozy gospodarcze na kolejne miesiące i świadomość tego, że polityka monetarna działa z pewnym opóźnieniem, Fed zdecydował się na podwyżkę w grudniu po to, aby w przyszłości nie musieć działać zbyt szybko. Aby utrzymać dogodne warunki finansowania i powstrzymać długoterminowe stopy procentowe przez zbyt mocnym wzrostem, Fed zdecydował się również na utrzymanie wielkości swojego bilansu na niezmienionym poziomie poprzez reinwestycję środków z zapadających obligacji.
Grudniowa podwyżka stóp procentowych przez amerykański bank centralny to pierwsza z kilku podwyżek, które powinny mieć miejsce w kolejnym roku. Dalsze działania Fed’u będą jednak stopniowe i będą bazowały na ocenie danych makro oraz otoczenia na rynkach finansowych (w tym na rynkach międzynarodowych). Fed nie podał dokładnej formuły i prostych kryteriów na to, co musi się wydarzyć, aby kolejne podwyżki miały miejsce. Wiemy jednak, że nie będą one automatyczne, nie muszą następować w równych odstępach czasu i nie muszą być równe co do wielkości. Członkowie Fed zakładają, że podwyżki stóp procentowych będą odbywały się w tempie ok. 1 punkt % na rok, choć kontrakty terminowe na amerykańską stopę procentową wyceniają wolniejsze tempo.
Nie brakuje jednak i głosów krytyki co do wczorajszej decyzji amerykańskiego banku centralnego. Są tacy, którzy twierdzą, iż to wcale nie dane makro, ale ryzyka rynkowe związane z pozostawieniem stóp procentowych zbyt długo zbyt nisko zdecydowały o decyzjach jakie podjął Fed. Gospodarka amerykańska, zdaniem niektórych, wcale nie ma się aż tak dobrze, aby stopy procentowe musiały zostać podniesione. Jeśli jednak Fed pozostawiłby stopy procentowe jeszcze dłużej na niezmienionym poziomie, to ryzyko złych inwestycji i utrzymywania firm, które trwają tylko dzięki taniemu finansowaniu mogłoby się jeszcze bardziej zwiększyć.
Na wczorajszej sesji amerykańskie indeksy akcji zyskały ok. +1,5%, co przełożyło się na dobre zachowanie giełd azjatyckich w dniu dzisiejszym. Japoński indeks Nikkei225 zyskał dzisiaj +1,6%, natomiast chiński indeks Shanghai Composite zyskał +1,8%. Polskie aktywa (akcje i obligacje) również zyskują na otwarciu dzisiejszej sesji. Faktyczny wpływ decyzji Fed na rynki finansowe poznamy jednak w kolejnych tygodniach.