17 dzień września przyniósł nam w końcu długo przez wszystkich oczekiwane posiedzenie Fed. Nie przyniósł jednak niestety jakiegokolwiek rozstrzygnięcia co do terminu rozpoczęcia podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych.
Pomimo solidnego tempa wzrostu gospodarczego w USA w drugim kwartale (+3,7% k/k), dobrej sytuacji na rynku pracy i lepszych od czerwcowych oczekiwań członków Rady co do tempa wzrostu PKB w całym 2015 roku (+2,1%), Fed na wczorajszym posiedzeniu nie zdecydował się na pierwszą podwyżkę stóp procentowych. Dwa główne czynniki, które wpłynęły na taką decyzję to niska inflacja (powodowana niskimi cenami energii i mocnym dolarem kładącym presję na ceny towarów importowych), oraz obawy o stan globalnej gospodarki i podwyższoną zmienność na globalnych rynkach finansowych. Zdaniem Fed wydarzenia z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie (m.in. słabsze dane z Chin oraz spadki na rynkach akcji), mogą nieco ograniczyć wzrost gospodarczy w USA krótkim terminie i mogą spowodować dalszy negatywny wpływ na poziom inflacji. Prezes Janet Yellen powiedziała na wczorajszej konferencji, że Rada potrzebuje więcej czasu aby oszacować jak warunki na globalnych rynkach wpłyną na zachowanie amerykańskiej gospodarki.
W reakcji na komunikat po posiedzeniu Fed amerykańska waluta osłabiła się w relacji do euro (-1,1%), a indeks amerykańskich akcji (S&P500) zanotował niewielki spadek (-0,3%). Dobrze zachowywały się natomiast amerykańskie obligacje skarbowe, których ceny wzrosły (rentowności spadły) oraz złoto, które zyskało w ciągu wczorajszej sesji +1,1%. Kolejne dni potwierdzą nam jednak jak inwestorzy faktycznie zinterpretowali decyzję Fed i czy jest ona dla rynków pozytywna czy negatywna. Od tego bowiem jaki jest poziom stóp procentowych
w USA zależy nie tylko koszt finansowania amerykańskich przedsiębiorstw, ale również wartość dolara i koszt finansowania wielu rynków wschodzących.
Do końca roku pozostały jeszcze tylko dwa posiedzenia Rady (w październiku i grudniu), na których Fed może zdecydować się na podwyżkę stóp procentowych. Według większości członków Rady (13 na 17) do pierwszej podwyżki powinno dojść jeszcze w 2015 roku, choć inwestorzy na rynkach finansowych wyceniają to prawdopodobieństwo tylko 50%. Warto jednak pamiętać o tym, że nie tylko pierwsza podwyżka będzie miała znaczenie, ale również tempo i wysokość kolejnych podwyżek. Prezes Fed każdorazowo podkreśla, że znaczenie pierwszej podwyżki nie powinno być przeceniane i że polityka monetarna Fed pozostanie nadal mocno akomodacyjna po pierwszej podwyżce, więc nie powinna ona zbyt mocno schłodzić gospodarki. To czy schłodzi jednak oczekiwania inwestorów pozostaje do potwierdzenia.