2016-11-29

Najwięcej zyskamy łącząc różne formy oszczędzania na emeryturę.

Przypomnijmy podstawowe korzyści płynące z oszczędzania w indywidualnym koncie zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) i indywidualnym koncie emerytalnym (IKE).

IKZE i IKE – różnice i podobieństwa

IKZE:

  • kwotę wpłaconą na IKZE każdego roku możemy odliczyć od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym. Przy wykorzystaniu do ostatniej złotówki tegorocznego limitu wpłat na IKZE, wynoszącego 4866 zł i założeniu, że płacimy 32 proc. podatku dochodowego, oszczędzilibyśmy ponad 1557 zł (o tyle niższy podatek musielibyśmy odprowadzić za 2016 r.),
  • nie płacimy podatku od zysków kapitałowych naliczanego od stopy zwrotu, którą osiągnie nasza inwestycja przez lata oszczędzania,
  • nie płacimy podatku od spadków i darowizn (oszczędności zgromadzone w IKZE dziedziczy się),
  • musimy dokonywać wpłat na IKZE przynajmniej przez pięć lat kalendarzowych,
  • warunkiem wypłacenia oszczędności z IKZE jest osiągnięcie 65. roku życia,
  • od kwoty, którą wypłacimy z IKZE na emeryturze, musimy zapłacić 10 proc. podatku.

IKE:

  • nie płacimy podatku od zysków kapitałowych,
  • nie płacimy podatku od spadków i darowizn,
  • musimy dokonywać wpłat na IKE przynajmniej przez pięć lat kalendarzowych,
  • warunkiem wypłacenia oszczędności z IKE jest osiągnięcie 60. roku życia. Wystarczy też 55 lat, jeżeli do tego czasu nabędziemy prawa emerytalne.

Zarówno w IKE jak i IKZE nie płacimy więc podatku od zysków kapitałowych, który pomniejszyłby stopę zwrotu z inwestycji. W przypadku oszczędzania przez 20 lat mogłoby to być całkiem sporo. Oszczędzając w IKZE możemy dodatkowo liczyć na ulgi w podatku dochodowym, ale to IKE daje prawie trzykrotnie większy roczny limit wpłat – 12 165 zł w porównaniu z 4866 zł w IKZE (wg. danych za rok 2016 - roczne limity wpłat na konta emerytalne publikuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na swojej stronie internetowej).

Od przybytku głowa nie boli

To wszystko sprawia, że IKE i IKZE trzeba traktować komplementarnie. Wprawdzie nie wolno mieć dwóch IKZE lub dwóch IKE jednocześnie, ale przepisy nie zabraniają posiadania zarówno jednego IKZE jak i jednego IKE.

Takim właśnie połączeniem obu kont emerytalnych jest Pakiet Emerytalny PKO TFI. Jeżeli przekroczymy roczny limit wpłat na IKZE, bo na przykład dostaliśmy spadek lub inny zastrzyk gotówki, którą zapobiegliwie postanowimy zaoszczędzić, nadwyżka automatycznie trafia na IKE. Taka konstrukcja Pakietu Emerytalnego PKO TFI sprawia, że korzyści podatkowe są większe, niż gdybyśmy wybrali samo IKZE lub samo IKE. Gdybyśmy bowiem postawili tylko na IKZE, zainwestowanie kwoty przekraczającej 4866 zł nie wiązałoby się ze zwolnieniem z podatku od zysków kapitałowych. Z kolei w przypadku samego IKE nie moglibyśmy liczyć na bieżącą ulgę w podatku dochodowym, nawet jeżeli w ciągu roku wpłacilibyśmy mniej niż 4866 zł, a więc kwotę, przy której w IKZE taka ulga obowiązuje.

To jednak nie jedyna cecha, która sprawia, że Pakiet Emerytalny PKO TFI jest prawdziwym „emerytalnym robotem”. Pieniądze, które odkładamy w tym programie oszczędnościowym trafiają do subfunduszy wydzielonych w ramach specjalnie utworzonego w tym celu funduszu inwestycyjnego, które starzeją się razem z inwestorem.

Jak to możliwe? Ich nazwy – subfundusz PKO Zabezpieczenia Emerytalnego 2020, subfundusz PKO Zabezpieczenia Emerytalnego 2030, subfundusz PKO Zabezpieczenia Emerytalnego 2040 itp. Sugerują przybliżony rok przejścia na emeryturę. Jeżeli mamy przed sobą 30 lat oszczędzania, powinniśmy wybrać subfundusz PKO Zabezpieczenia Emerytalnego 2050. I to właściwie jedyny wybór, którym musimy się przejmować – resztę zrobią za nas zarządzający.

Im więcej czasu zostało do przejścia na emeryturę, tym odważniej fundusz inwestuje – nawet 100 proc. naszych oszczędności jest lokowanych w instrumenty dające ekspozycje na akcje, w tym w szczególności fundusze akcji (subfundusze PKO Zabezpieczenia Emerytalnego inwestują głównie w inne fundusze PKO). Ale już w 2040 r. akcje stanowią jedynie ok. 30 proc. inwestycji a w 2050 r., a więc zadeklarowanym roku przejścia na emeryturę, nie więcej niż 10 proc. Oczywiście w 2050 r. nie musimy wycofywać oszczędności z Pakietu Emerytalnego – mogą dalej pracować według ostatniej struktury aktywów – 90 proc. w bezpiecznych instrumentach dających ekspozycję na rynek dłużny (np. fundusze dłużne) i jedynie ok. 10 proc. w bardziej ryzykownych instrumentach.

Dzięki takiej strategii ograniczamy ryzyko. W długim terminie portfele akcyjne mogą przynieść znacznie wyższą stopę zwrotu niż bezpieczne portfele gotówkowe i pieniężne, za to w krótkim wycena ich jednostek podlega dużym wahaniom. Gdyby większość naszych oszczędności emerytalnych była cały czas zainwestowana w akcje i akurat w momencie przejścia na emeryturę na giełdach zapanowałaby bessa, musielibyśmy się liczyć z tym, że kapitał, który udało się zgromadzić przez całe życie, w chwili gdy chcielibyśmy po niego sięgnąć, byłby wart kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt procent mniej niż jeszcze parę lat wcześniej. Stopniowe zwiększanie udziału bezpiecznych inwestycji w Pakiecie Emerytalnym sprawia, że taka przykra niespodzianka nam nie grozi.

Bezustanna promocja

Na koniec - wisienka na torcie. Subfundusze PKO Zabezpieczenia Emerytalnego mogą inwestować bezpośrednio w akcje jak i obligacje a także w instrumenty pochodne na indeksy akcji.  Inwestują również w inne fundusze z oferty PKO TFI – nawet kilkanaście funduszy i subfunduszy o różnych strategiach, zarówno polskich jak i zagranicznych, od akcji spółek technologicznych – PKO Technologii i Innowacji Globalny, przez akcje firm wydobywających metale szlachetne – PKO Akcji Rynku Złota po bezpieczne obligacje skarbowe – PKO Skarbowy. Inwestując w te oraz inne fundusze i subfundusze PKO za pośrednictwem Pakietu Emerytalnego ponosimy niższe koszty niż gdybyśmy inwestowali w nie bezpośrednio. Na przykład w przypadku subfunduszu PKO Zabezpieczenia Emerytalnego 2060,
w którym znaczną część portfela stanowią fundusze akcji, roczna opłata za zarządzanie wynosi tylko 1,4 proc. podczas gdy dla większości jego funduszy składowych sięga 4 proc.